Świat na pożyczkach stoi. Zadłużają się niemal wszyscy, od osób fizycznych, przez przedsiębiorców po całe państwa. Bez wątpienia rynek kredytowy ma kluczowe znaczenie dla całych gospodarek. Jakie jednak trendy się na nim pojawiają? Jakich zmian należy oczekiwać w przyszłości?
Czy kredyty dostępne są dla nielicznych?
W teorii po pożyczki najlepiej iść do banku, w którym posiada się konto. Tu można liczyć na najniższe koszty, najdłuższy okres kredytowania i najwyższy poziom bezpieczeństwa. W praktyce nie zawsze jest to jednak wykonalne.
Wiele osób nie ma po prostu szans na uzyskanie akceptacji wniosku o kredyt bankowy. Wynika to z kilku powodów. Przede wszystkim banki restrykcyjnie patrzą na historię i zdolność kredytową. Nie najwyższa ocena punktowa w bazie BIK, czy osiąganie dochodów z umowy o zlecenie często minimalizują albo całkowicie eliminują szansę na uzyskanie kredytu. Trudno się spodziewać, by ta sytuacja miała się zmienić. Wszakże banki muszą działać w zgodzie z restrykcyjnymi przepisami prawa bankowego.
Można jednak przewidywać, że banki ograniczą liczbę formalności w przypadku kredytów na relatywnie niewielkie kwoty. Obecnie pod tym względem odstają one chociażby od instytucji pożyczkowych. Klienci zaś oczekują, że np. kredyt gotówkowy na kilkanaście tysięcy złotych będzie możliwy do uzyskania całkowicie przez Internet w krótkim czasie.
Instytucje pożyczkowe – więcej szkody, czy pożytku?
W ostatnich latach firmy pożyczkowe online stały się tematem ogólnonarodowej dyskusji. Niektórzy twierdzą, że ich działalność powinna zostać zakazana prawnie. Znaleźć można bowiem przykłady ludzi, którzy po zaciągnięciu chwilówki na kilkaset złotych, musieli zwrócić wręcz astronomiczne sumy.
Z drugiej strony przepisy prawa już uległy mocnemu zaostrzeniu i wyeliminowały możliwość powstawania patologicznych sytuacji. Poza tym rynek pozabankowy ma też pozytywny wpływ na polskie społeczeństwo, ponieważ przeciwdziała swoistemu wykluczeniu sporej grupy ludzi. W końcu wielu Polaków nie ma szans na otrzymanie kredytu bankowego, a firmy pożyczkowe to ich jedyna szansa na uzyskanie pilnie potrzebnej pożyczki.
W rzeczywistości, przyszłość instytucji pożyczkowych stoi pod sporym znakiem zapytania. Choć popyt na ich usługi jest ogromny i stale rośnie, to zmiany prawne w skrajnym przypadku mogą nawet spowodować koniec tej branży. Każda kolejna nowelizacja tzw. ustawy antylichwiarskiej sprawia bowiem, że działalność firm pożyczkowych staje się coraz mniej opłacalna.
Czy pożyczki społecznościowe wstrząsną rynkiem?
Biznes kredytowy i pożyczkowy to nie tylko banki oraz instytucje pożyczkowe. Pomału rozwija się bowiem także sektor pożyczek społecznościowych. Te cieszą się ogromną popularnością w krajach anglosaskich, a w Polsce ich popularność stopniowo rośnie.
Pożyczki społecznościowe są oferowane przez osoby prywatne. Można więc je uznać za swoisty pomysł na biznes. Zarabianie polega tu po prostu na pożyczaniu swoich oszczędności innym ludziom za pośrednictwem Internetu, by później otrzymać zwrot pieniędzy wraz z odsetkami.
To, czy pożyczki społecznościowe staną się naprawdę popularne, także zależy od kwestii prawnych. Dotychczas w polskim prawie brakuje precyzyjnych regulacji, a pożyczki społecznościowe uważane są za ryzykowne.